wtorek, 28 maja 2019

Asymmetrical dress


    Nie znam osoby która w czerwieni nie wygląda dobrze. Ten kolor ma w sobie tyle energii i siły przebicia iż nie można być w nim niezauważonym. Tak samo było gdy ubrałam tą sukienkę do sesji zdjęciowej .Ma ona asymetryczny dekolt oraz dół .Na zdjęciach jednak trochę się to gubi bo mój fotograf chciał szybko zdjęcia zrobić ;-)








                                                              Dress - Shein
                                                              Bag  - Zara
                                                              Sandals- Even&Odd


piątek, 24 maja 2019

Neutral


     Sezon sukienkowy uważam za otwarty :-) Aż trudno uwierzyć, że w tym miesiącu chodziłam w kurtce zimowej, bo temperatury we Francji były również bardzo niskie. Dziś wybrałam sukienkę w stonowanym beżowym kolorze. Nic w tym odcieniu nie miałam więc postanowiłam to zmienić. Dla kontrastu, jak to u mnie bywa, dobrałam zieloną torebkę.









                                               Dress, bag - Zara
                                               Sandals - Mango


poniedziałek, 20 maja 2019

Oversize jacket


          Od paru miesięcy poszukiwałam ciekawej kurtki na wiosnę i nie było to łatwe zadanie bo tak naprawdę nic mi się nie podobało. Dopiero w Stradivariusie wypatrzyłam kurtkę w wersji oversize , która zapadła mi w pamięci.Modny tego sezonu,sprany jeans jest jej atutem, jak i również dołączony pasek dzięki któremu sylwetka nie jest optycznie zdeformowana.











środa, 15 maja 2019

San Marina


        Dzisiejsza stylizacja jest minimalna aby zaakcentować dodatki.Buty i torebka pochodzą ze sklepu San Marina.Jeśli chodzi o obuwie jest to mój ulubiony sklep.W przeszłości miewałam dużo nieprzyjemnych doświadczeń ze stopami, nie było wiosny czy lata abym nie nosiła plastrów. Wyroby San Mariny są wyłącznie ze skóry, dzięki czemu mam gwarancję wygody noszenia i wytrzymałości obuwia.











czwartek, 9 maja 2019

Genewa - czy warto tam jechać?



Jakiś czas temu postanowiliśmy zwiedzić trochę Szwajcarii. Nigdy wcześniej nie miałam okazji być w tym kraju więc byłam bardzo podekscytowana tą wycieczką. Nie wiem jak Wam ale mi kraj ten kojarzył się zawsze z bajecznymi krajobrazami, czekoladą i serem.
Za cel naszej podróży wybraliśmy Genewę i Lozannę.Pokażę Wam tylko zdjęcia z Genewy bo z drugiego miasta fotografie mi przepadły... Jakie są moje odczucia dotyczące tej podróży? Powiem tak:  dobra reklama podnosi oczekiwania oglądającego i tak było w moim wypadku-oczekiwania miałam duże.
Genewa ma świetną lokalizację, wznosi się nad dużym jeziorem i otoczona jest górami.W jeziorze jest zamontowana widowiskowa fontanna .Blisko niej jest koło młyńskie z którego można oglądać część miasta.Wzdłuż brzegu jest wąski park w którym stoi pomnik Sisi -gdyż była zamordowana właśnie w tym mieście. Kamienice są naprawdę ładne i zadbane,parki również. Ulice są czyste,śmieci tam nie widziałam. Jest to kraj gdzie oficjalnie używa się trzech języków i bywa że krajan krajana tam nie rozumie gdy jeden mówi po włosku a drugi po niemiecku. W Genewie natomiast praktycznie każdy mówi po angielsku  i francusku więc nie sposób się  nie dogadać;-)
Są jednak i minusy. Po pierwsze ceny, jest tam drogo. Rozumiem ,że mają oni zarobki wyższe niż w innych europejskich krajach ale to właśnie spowodowało ,że nie czułam się tam dobrze. Oczywiście Szwajcarzy zdają sobie sprawę z siły pieniądza ale ja odebrałam ich jak bardzo chłodnych i zdystansowanych ludzi.
Drugą rzeczą ,która mi się nie podobała to legalna prostytucja. Przez przypadek znalezliśmy się na takiej ulicy gdzie te panie stały do wyboru do koloru-również płci .Do końca pobytu czułam duży niesmak.

Podsumowanie mojej wycieczki jest takie :miałam wysokie wymagania , wcześniej widziałam wiele francuskich miast które wg mnie są bardziej urocze. Jest to jednak  interesujące miasto z ciekawą historią i  wieloma zabytkami.